Tegoroczne wakacje były jednocześnie podróżą poślubną :) Dlatego korzystaliśmy z nich w 100%! Dzięki temu, że wybraliśmy się do Hiszpanii, a konkretnie do Andaluzji mieliśmy okazję spróbować wszystkiego co najlepsze w tamtym regionie. Codziennie jedliśmy paelle - w różnych wersjach: mixta, di marisco, riso nero. Oprócz jedzenia, miałam też okazję uczestniczyć w kursie przygotowywania paelli, więc teraz będę mogła powtarzać ją w domu!
Obowiązkowo i z wielką przyjemnością jedliśmy też różne tapas, moją ulubiona jamon iberico, sery
i ogromne ilości owoców morza. A to wszystko popijałam słodziutką Sangrią ;)
i ogromne ilości owoców morza. A to wszystko popijałam słodziutką Sangrią ;)
Oprócz samej Hiszpanii odwiedziliśmy też Maroko, którego kuchnię uwielbiam. Zajadaliśmy się tadżinem, oliwkami i wyśmienitym marokańskim chlebkiem.
A o to kilka zdjęć pyszności, które mieliśmy okazję spróbować.
Paella de marisco
Pieczone sardynki
Jamon iberico
Tapas
Lepszej nigdy nie jadłam!
Ośmiornica po galicyjsku
Wizyta w medinie i pyszne marokańskie jedzenie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz